Dzisiaj będzie dość oldschoolowo pod każdym względem… Pamiętacie może program, który niegdyś serwował nam Polsat – Bar..? A pamiętacie jednego z uczestników którejś tam edycji, Grzegorza Markockiego? Ja pamiętam, że swojego czasu była wokół niego niezła afera, a spowodowane to było jego ślubem – pierwszym w historii, który odbył się w reality show (ożenił się wtedy z „koleżanką” z programu). Grzegorz przed Barem brał udział w Szansie na sukces (i o ile dobrze pamiętam, wygrał jeden z odcinków). W sumie przyznam, że do tej pory uważałem go za typowego „rijality szołowca”, którego głównym celem jest lans za wszelką cenę.
Niedawno trafiłem na stronę zespołu The Postman i zmieniłem zdanie.. To znaczy nadal uważam, że w tamtym momencie starał się bardzo mocno i agresywnie wypromować własną osobę, ale co tam.. To co robił wtedy nie ma w sumie znaczenia biorąc pod uwagę jego dokonania muzyczne, a te wg. mnie są niezłe :) Nie będę w tym miejscu oceniać jego działalności solowej, ani w ogóle „przeszłej”.. Mnie interesuje najbardziej to co robi aktualnie.
Żeby nie przedłużać – w tej chwili Grzegorz gra i śpiewa w zespole The Postman, który wykonuje m.in. covery zespołu The Beatles. Jako wierny fan Beatlesów oczywiście pomarudzę trochę, bo wg. mnie brakuje im czegoś, co czwórka z Liverpoolu posiadała, a nie do końca wiem jak to coś nazwać ;) Po prostu The Beatles było jedyne i niepowtarzalne, a zespół coverujący to tylko zespół coverujący, jednak jakby nie było, „Postmani” grają bardzo wierne kopie utworów Beatlesów, a ich koncerty są podobno świetne. Niestety nie widziałem, ani nie słyszałem chłopaków na żywo, ale jeżeli będę miał okazję to na pewno skorzystam.